Rząd odpowiada za zwiększoną liczbę zakażeń w kopalniach. Teraz w cyniczny sposób gra tragedią górników

Rząd nie chciał testować, kiedy były do tego możliwości

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Dzisiaj będziemy na Śląsku i dzisiaj tu, na Śląsku, widać, że rząd kompletnie nie radzi sobie z epidemią. Dzisiaj widać to ponad wszelką wątpliwość. Od miesięcy mówiliśmy i ostrzegaliśmy, że będą problemy w kopalniach. Prosiliśmy o więcej testów. Rząd kompletnie tego nie słuchał. Dzisiaj widzimy, jak wygląda sytuacja na Śląsku. Widzimy, że rząd sobie kompletnie nie radzi z sytuacją epidemiczną. Dziś premier chwali się z otwarcia granicy polsko-litewskiej, natomiast granica polsko-czeska, polsko-słowacka pozostają zamknięte, co jest dowodem na to, że sytuacja na Śląsku jest niesłychanie poważna” – mówił na konferencji prasowej w Wodzisławiu Śląskim kandydat KO na prezydenta prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

„Gdzie był prezydent, kiedy ostrzegaliśmy, że sytuacja w kopalniach będzie poważna? Dlaczego prezydent się nie zajmował tą kwestią? Dlaczego nie pobudzał rządu do działania? Dzisiaj konsekwencje tego, że nie było jasnej interwencji, tego, że rząd sobie nie radzi z epidemią, widać na Śląsku w sposób najbardziej wyraźny” – dodał Trzaskowski.

Źródło: 300polityka.pl