Ludzie mają dość nachalnego promowania Dudy w TVPiS

Gdzie się człowiek nie obejrzy, tam Duda. Duda, Duda, Duda – skandują jak oszalałe TVPiS i pisowskie radio. Przemówienia, deklaracje, obietnice. W przerwach straszenie Trzaskowskim. Ale telewizja i radio osiągają efekt odwrotny od zamierzonego. Ludziom się przejadło. Bo skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Skoro ma być lepiej, to co robiliście ostatnie pięć lat? Skoro mówicie, że będziecie robić więcej, to czemu do tej pory nic nie ma?

Wybory są rozsądni i pragmatyczni. O ile pięć lat temu mieli do czynienia z wyborem między dynamicznym Dudą i nieco zaspanym Komorowskim, to dzisiaj mają do czynienia z leniwym Dudą, którego kompetencje to głównie podpisywanie a dynamicznym Trzaskowskim, który będzie pełnił rolę kontrolera. Nawet jeśli nie do końca podoba im się wizerunek kandydata opozycji, to z całą pewnością nie podoba im się jednowładztwo Kaczyńskiego i pociąganie za sznurki. Model wschodni z udzielnym carem toleruje niewielu Polaków, mamy na to alergię historycznie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dudy w mediach pisowskich jest za dużo i to go zgubi. Przesłodzenie już słodkiego dania wywołuje odruch wymiotny. Utrzymywanie sztucznych emocji wokół kandydata PiS, wspieranego przez Ziobrę i Macierewicza nie będzie działać cały czas. Nie ma takiej możliwości.

I bardzo wiele osób wyłącza telewizor lub przełącza kanał. Bo mają odruch wymiotny. Za dużo – niezdrowo!