Komisja wolności PE przyjęła raport nt. stanu praworządności w Polsce. “Przytłaczające dowody” naruszeń

Z demokracją w Polsce coraz gorzej

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Raport wskazuje na ciągłe pogarszania się stanu demokracji, rządów prawa i praw podstawowych w Polsce. W tekście skoncentrowano się na funkcjonowaniu systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw sędziów oraz ochronie praw podstawowych w Polsce.

Sprawozdanie zostało przyjęte przy 52 głosach za i 15 przeciw. Jak wynika z dokumentów PE, wśród polskich europosłów rezolucję poparli: Magdalena Adamowicz (PO), Bartosz Arłukowicz (PO), Andrzej Halicki (PO) oraz Sylwia Spurek (Socjaliści i Demokraci). Przeciwko byli: Joachim Brudziński (PiS), Patryk Jaki (PiS) i Jadwiga Wiśniewska (PiS). Dokument przygotował hiszpański eurodeputowany Socjalistów i Demokratów (S&D) Juan Fernando Lopez Aguilar.

Po wtorkowym głosowaniu nad poprawkami zmieniony projekt sprawozdania okresowego zostanie przedłożony do ostatecznego głosowania na szczeblu komisji w czwartek. W tekście skoncentrowano się na funkcjonowaniu systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw sędziów oraz ochronie praw podstawowych w Polsce.

Kluczowe kwestie, którymi zajęto się w tekście:

Przejęcie przez parlament, od 2015 roku uprawnień do wprowadzania zmian w konstytucji, stosowanie przyspieszonych procedur ustawodawczych, a także ostatnie zmiany w prawie wyborczym i organizacji wyborów w sytuacji nadzwyczajnej.

Szeroko zakrojone zmiany w krajowym sądownictwie, wprowadzone w ostatnich latach, począwszy od sposobu mianowania, a skończywszy na procedurach dyscyplinarnych, które stanowią poważne zagrożenie dla jego niezawisłości.

Sytuacja w zakresie praw podstawowych, w szczególności wolności słowa, wolności i pluralizmu mediów, wolności akademickiej, wolności zgromadzeń i zrzeszania się.

Faktyczne uznanie edukacji seksualnej za przestępstwo, a także mowa nienawiści, dyskryminacja społeczna, przemoc wobec kobiet, przemoc domowa i nietolerancyjne zachowania wobec mniejszości i innych słabszych grup społecznych, w tym osób LGBTI oraz drastyczne ograniczenie, praktycznie zbliżenie się do faktycznego zakazu aborcji i ograniczenie dostępu do doraźnych leków antykoncepcyjnych.

Źródło: onet.pl