Poważny błąd samorządowców, który wykorzystuje PiS. Inwestycje infrastrukturalne nie prowadzą do wzrostu poparcia

Samorządowcy uwielbiają inwestycje infrastrukturalne. I niewątpliwie są one potrzebne – ciągle mamy za mało dróg, chodników, wodociągów i stadionów. Ale przy wszystkich swoich zaletach mają one też poważną wadę – poza wielkimi ośrodkami miejskimi obejmują zwykle bardzo mały obszar i dotyczą niewielkiej ilości mieszkańców. Powstaje również pytanie kto będzie z tego wszystkiego korzystał, skoro większość ludzi wyjeżdża do pracy do dużych miast, gdzie ma lepsze warunki płacowe.

W obliczu wyborów, które nastąpią już za trzy lata, trzeba sobie odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie – czy nie lepiej byłoby zastąpić tego typu inwestycje projektami, które dotyczą bezpośrednio ludzi, dają im nadzieję na lepszą przyszłość i lepsze wykształcenie?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dzisiaj samorządy powinny inwestować w media, edukujące społeczeństwo, w samą edukację, by dzieci i młodzież miały lepszą przyszłość, w rozwój wiedzy i świadomości społecznej, w podnoszenie poziomu wiedzy o sprawach lokalnych.

Na niewiedzy ludzi z małych miejscowości żerują populiści, narodowi socjaliści z PiS. To dzięki temu, że ludzie nie są świadomi do czego prowadzi program 500 Plus czy bon turystyczny PiS otrzymuje głosy. A przecież za tymi programami socjalnymi idzie gospodarcza katastrofa i bieda. Pieniądze nie rosną na drzewach, pieniądze nie są drukowane w banku – a ludzie o tym nie wiedzą.

I to jest wielkie wyzwanie właśnie dla samorządów, uczyć, edukować, rozwijać świadomość – bo jeszcze Polskę można uratować!