Terlecki bezczelnie o podwyżkach: “moment był nawet dobry, ludzie są zajęci innymi problemami”

Pisowcom nigdy mało

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Mówiłem wyraźnie, że jeżeli mamy to robić teraz, to zróbmy to szybko, zanim ta burza medialna sparaliżuje część polityków. I tak się właśnie stało – powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Komentował w ten sposób odrzucone przez Senat przepisy, które miały podwyższyć wynagrodzenia między innymi parlamentarzystom. Jego zdaniem żaden termin nie jest idealny na przeprowadzenie takich zmian, ale “ten był w miarę dobry”.

W piątek 14 sierpnia Sejm przyjął przepisy, które zakładały między innymi podwyższenie wynagrodzenia parlamentarzystom i najwyższym urzędnikom państwowym. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. Przeciwko ustawie było dziewięciu posłów z Koalicji Obywatelskiej, siedmiu z Lewicy, sześciu z klubu PSL-Kukiz’15 i 11 z Konfederacji.

W poniedziałek 17 sierpnia, kiedy ustawą zajmował się Senat, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaapelowali do senatorów opozycji o odrzucenie ustawy. Stało się to po fali krytyki, która wylała się na parlamentarzystów w związku z procedowaniem takiej ustawy w trakcie pandemii i trudnej sytuacji finansowej. Budka argumentował, że “opinia obywateli jest najważniejsza”. Kilka godzin później Senat odrzucił ustawę.

Ryszard Terlecki był pytany, czy rozważany jest powrót do sprawy podwyżek. – Powiedziałem w ten wieczór w Senacie, że to (odrzucenie ustawy – red.) właściwie kończy sprawę, bo nasi rozmówcy okazali się niepoważni i niewiarygodni. Trudno to kontynuować – stwierdził.

Jego zdaniem “na tym się skończy, chyba, że coś się jeszcze w przestrzeni sejmowej zmieni”. – Gdyby pojawiła się znów ochota – a to nie my wystąpiliśmy z propozycją tej podwyżki, tylko jedna z partii opozycyjnych – to być może będzie okazja, by do tego wrócić we wrześniu. Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne – ocenił Terlecki.

Źródło: tvn24.pl