Dyktatura ciemników.
Dla celów propagandowych PiS wywołał skandal z nominacją Arndta Freytaga von Loringhovena na ambasadora Niemiec w Polsce. Pretekstem był fakt, że jest on synem jednego z adiutantów Adolfa Hitlera.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Radny PiS Mateusz Janiczek starał się przekonać, że to słuszne, bo “wyobraźmy sobie”, żeby podobną nominację próbowały Niemcy zgłosić Izraelowi. Nadział się na bolesną ripostę dziennikarza Konrada Piaseckiego.
Nie musimy sobie wyobrażać. Pierwszy ambasador Niemiec w Izraelu – major Wehrmachtu, front wschodni, odznaczony krzyżami żelaznym i rycerskim https://t.co/9wrbiiBQ22 https://t.co/Pki8mTXjzj
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) August 29, 2020
Czynienie wstrętów nominacji ambasadorskiej, z powodu przeszłości ojca kandydata, jest samo w sobie absurdalne. A to, że ojciec/dziadek jakiegokolwiek niemieckiego dyplomaty był w Wehrmachcie, wydaje się – zważywszy historię Niemiec – raczej powszechne niż niezwykłe.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) August 28, 2020
źródło: Twitter.