Szpitale, które w tej chwili są w gestii samorządów, to sól w oku PiS. Stanowią duże lokalne ośrodki, które dysponują ogromnymi budżetami. Kaczyński w swoim szale niszczenia samorządów chciałby je odebrać, by stopniowo zmniejszać zakres kompetencji lokalnych włodarzy, z których większość nie jest z PiS.
Wojna o Polskę samorządową zaczęła się w momencie, gdy ogłoszono plany podziału Mazowsza. Adam Struzik, znienawidzony przez wielu polityków z Nowogrodzkiej, sprawnie zarządza dużym budżetem, realizując politykę zrównoważonego rozwoju. To nie podoba się Kaczyńskiemu, który chciałby jedną decyzją odebrać Struzikowi władzę i uderzyć w Trzaskowskiego, pozbawiając ich obu dużych pieniędzy.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jeśli PiS zdecyduje się na zamach na szpitale, zrobi to pod pozorem reformy. Oczywiście reformy z nazwy, bo w rzeczywistości będzie chodzić wyłącznie o wymianę kadry na swoją. Nic innego się zmieni, może poza pogorszeniem się sytuacji pacjentów.