Czy ktoś panuje nad przemówieniami Dudy? Podczas zaprzysiężenia rządu prezydent mówił o… pogodzie

Fot. YT
Fot. YT

Bez względu na to, jak oceniamy władzę PiS, to jednak zaprzysiężenie faktycznie nowego rządu jest ważnym momentem. I wypadałoby, by wszyscy, którzy w nim uczestniczą, zachowali stosowną powagę.

Ta uwaga dotyczy zwłaszcza prezydenta, sprawującego wszak najważniejszą funkcję w państwie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tymczasem wczoraj mogliśmy usłyszeć, że prezydent, zanim przeszedł do wręczenia ministerialnych nominacji, zaczął opowiadać o… pogodzie.

– To bardzo podniosła chwila, można powiedzieć historyczna. Rekonstrukcja rządu nie jest w naszym kraju codziennością, dlatego zapewne jest ważnym momentem, który spotkał się z tą piękną pogodą na dobry omen. Na to, aby taka piękna pogoda w szerokim tego słowa znaczeniu przyświecała Polsce, polskiemu społeczeństwu, Zjednoczonej Prawicy i polskiemu rządowi – opowiadał Duda.

Naprawdę, to jedyna refleksja, jaka przyszła do głowy prezydentowi w takiej „historycznej” chwili?!