Kaczyński już nie kontroluje sytuacji. Próbuje zastraszyć protestujące Polki

Polityczna pisowska policja stawia zarzuty

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Uczestniczki protestu zorganizowanego w Policach po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, usłyszały zarzuty. Policja zarzuca im złamanie prawa o zgromadzeniach i zorganizowanie protestu “razem i w porozumieniu”.

– Pięć kobiet zostało wezwanych na komendę w Policach. Usłyszały one zarzut, że wspólnie i w porozumieniu zorganizowały w miniony wtorek zgromadzenie liczące powyżej pięciu osób, bez wymaganego zawiadomienia oraz wbrew przepisom ustawy prawo o zgromadzeniach – przekazał Łukasz Leończyk, adwokat trzech z zatrzymanych kobiet. Pozostałe dwie reprezentuje prawnik z tej samej kancelarii.

Zarzuty dotyczą popełnienia wykroczenia z art. 52 Kodeksu Wykroczeń. Sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Zachód. Kobietom grozi kara ograniczenia wolności albo grzywna – nawet do pięciu tysięcy złotych.

Źródło: tvn24.pl