Żołnierze proszą o pomoc, bo wojsko o nich nie dba
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wśród żołnierzy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej doszło do zakażeń koronawirusem. Mimo pandemii wojskowi zostali wysłani na ćwiczenia na poligonie. Z pozytywnym wynikiem jest już ok. 20-30 żołnierzy – informuje “Gazeta Wyborcza”, powołując się na list, który odstała od jednego z wojskowych.
Żołnierz pisze w liście, że decyzja o ćwiczeniach była polityczna oraz wynika z “nieudolnych rozkazów naszych przełożonych”. “Koniec milczenia żołnierzy, narażania nas i naszych rodzin. Liczymy na pomoc” – pisze żołnierz.
„Zabezpieczenie medyczne, na tym poligonie nie istnieje, a koordynatorem działań związanych z epidemią jest ratownik medyczny z korpusu szeregowych (który robi wszystko co może, by pomóc żołnierzom). Brakuje lekarza, leków, pomieszczeń do izolacji żołnierzy, które spełniałyby chociaż minimalne warunki bytowe” – pisze mężczyzna w liście.
Żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej na co dzień stacjonują w koszarach w Wesołej i w Siedlcach. Od początku listopada są na poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu, gdzie trwają ćwiczenia LAMPART-20.
Źródło: Gazeta Wyborcza, onet.pl