Ależ tam się żrą! Jarosław Gowin swoich koalicyjnych kolegów z SP publicznie nazywa „dyletantami”!

Taką zdumiewającą opinię wicepremier Gowin wygłosił w… TVP 1.

Jego zdaniem „dyletanckie” były analizy przedstawiane przez Zbigniewa Ziobrę i jego doradców, mające pokazywać, że członkostwo w UE nie opłaca nam się finansowo.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Dyletanckie były analizy wskazujące na to, że rzekomo my więcej do budżetu unijnego wpłacamy, niż z niego wyciągamy. Jeżeli chodzi o ten budżet, który będzie realizowany od stycznia, to co roku Polska będzie zyskiwać netto ok. 30 mld zł. Nie licząc oczywiście europejskiego funduszu odbudowy, bo tutaj możemy liczyć na kolejne 250 mld – mówił Gowin.

– Przedterminowe wybory byłyby złe dla Polski, ale również dla Solidarnej Polski. Nie chcę powiedzieć, że Zbigniew Ziobro nie miał wyjścia. […] decyzja, którą w sobotę podjęli członkowie zarządu Solidarnej Polski, w mojej ocenie, jest decyzją trafną. Osobna sprawa, to pytanie dlaczego znaleźli się w takiej sytuacji. – dodał, przypominając o fatalnych notowaniach Solidarnej Polski.