Politycy PiS na celowniku hakerów? Czy może włamania na ich konta, to wynik własnej głupoty?

Cyberbezpieczeństwo na papierze

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W ostatnich tygodniach kilku polityków partii rządzącej na własnej skórze przekonało się, że warto zadbać o bezpieczeństwo w sieci. Kilka kont i profili w mediach społecznościowych miało zostać przejętych przez nieuprawnione osoby.

Na koncie posła PiS pojawiły się wpisy dotyczące litewskich służb specjalnych. Sprawa trafiła do ABW i policyjnych speców od cyberprzestępczości. – Obecnie czekam na sprawdzenie laptopa, którego nie używam. Obawiam się, że też mógł zostać zhakowany. Teraz codziennie zmieniam hasła – mówi Arkadiusz Czartoryski.

We wtorek miało dojść do włamania na konto minister rodziny Marleny Maląg. Na facebooku pojawił się obraźliwy wpis o protestujących kobietach. Sprawa trafiła do prokuratury. Jednak jak zauważyli internauci, samo postępowanie wszczęte przez organy ścigania o niczym nie świadczy.

Źródło: onet.pl