Właścicielka firmy do Morawieckiego: będę się modlić, żeby odzyskał pan rozum!

“Szanowny Panie Premierze Morawiecki – miałam wątpliwą przyjemność obejrzeć Pana dzisiejszy „stand up” i po prostu muszę zapytać: czy Panu nie wstyd?! Wśród tak wielu wypowiedzianych słów był Pan uprzejmy wspomnieć, że od listopada pomoc dla poszkodowanych branż płynie szerokim strumieniem. 3 miesiące temu zamknął mi Pan firmę ogłoszeniem na konferencji prasowej.

Jeżeli uważa Pan, że 2080 zł świadczenia postojowego, które otrzymałam 3 miesiące po tym, jak zamknął mi Pan firmę jest pomocą szeroką i skuteczną, mam dla Pana challange: proszę założyć firmę, zatrudnić pracowników na umowy o pracę, wziąć w leasing narzędzia pracy i następnie przyjmować 95% mniej zleceń niż normalnie. Tak tak, w przypadku mojej firmy pozbawił mnie Pan pracy w 95%. 15 stycznia zapłaciłam kolejny ZUS mimo szumnych zapewnień, że będzie zwolnienie. Co mi z tego, że za kilka miesięcy będę miała tzw. nadpłatę? Ja TERAZ potrzebuję zwolnienia z ZUS i realnej pomocy finansowej, a nie za kilka miesięcy!!!
Chciałam Pana zapytać, jak Pan się czuje jako człowiek religijny, występując publicznie i kłamiąc przed kamerami? Czy chodzi Pan do spowiedzi? Wyznaje Pan grzechy i za nie żałuje? Politycznie patrząc na sytuację w Polsce nie przypuszczam, że w mojej Ojczyźnie ktoś Pana pociągnie do odpowiedzialności za irracjonalny gwałt na polskiej gospodarce; wierzę jednak, że prędzej czy później, Pan Bóg Pana za to rozliczy, Panie Premierze Morawiecki.
Panie Premierze Morawiecki, zachęcam Pana by pojechał Pan na zakupy do jakiegoś Carrefoura czy innej Ikei, a następnie odwiedził moją firmę. Serdecznie Pana zapraszam by mógł Pan zobaczyć różnicę pomiędzy zatłoczonym hipermarketem a moją gospodą na wsi i domem weselnym. Zaparzę dla Pana kawę, może być w jednorazowym kubku. Usiądźmy i pogadajmy. Pokażę Panu, że mogę bezpiecznie przyjmować Gości, PIH przygotował nawet świetne procedury sanitarne, które my wdrażać będziemy. Panie Premierze, bo niby dlaczego rodziny nie mogą chrzcin u mnie zrobić i być sami w osobnym budynku, skoro zapewnię bezpieczeństwo?
Do końca 2020 roku musiałam również wymienić kasę fiskalną na taką „online” by Urząd Skarbowy mógł 24/7 kontrolować sprzedaż w mojej firmie. Zapłaciłam za Pański wymóg 2300 zł, była to opcja najtańsza. Uprzejmie dziękuję, że za kilka miesięcy Państwo zwróci mi za to aż 700 zł.
Ja wiem, że mamy trochę w genach kompleks po PRL`u i to co amerykańskie jest domyślnie najlepsze. Panie Premierze, nie można się w aktualnej sytuacji wciąż powoływać na amerykańskie badania co do transmisji wirusa. W Polsce żyjemy, Panie Premierze! Niechże mi Pan wyśle badania polskich wirusologów które realnie wskażą, że moja gospoda na wsi jest bardziej niebezpieczna niż Lidl w Pułtusku!!!
Panie Premierze Morawiecki, chcę również żeby Pan wiedział, że nie chce mi się żyć. Mam 38 lat, stoczyłam w życiu wiele bitew, nawet udało mi się wygrać z nowotworem złośliwym. To, co zafundował mi Pan i pańscy ministrowie to najgorsze, co mogłabym sobie wyobrazić. Tylko wojna byłaby bardziej straszna. Dwukrotnie w 2020 roku zamknął mi Pan firmę i pozbawił możliwości pracy. Praca w moim ośrodku to moja największa pasja, a przede wszystkim kilkanaście lat bardzo ciężkiej pracy, wielu inwestycji, kredytów, nieprzespanych nocy i utraty zdrowia. Wiele poświęciłam by stworzyć miejsce, które wygląda dziś tak, jak wygląda.
Bez umocowania prawnego, bez udzielenia pomocy, na podstawie badań zza oceanu, tak po prostu zniszczył mi Pan życie wygłaszając tzw. obostrzenia podczas występów przed kamerami. Zniszczył Pan życie mi i dziesiątkom tysięcy innym ludziom z szeroko pojętej branży turystycznej i branż powiązanych. Nie życzę Panu źle, życzę Panu jednak by spał Pan tak źle jak ja i miał cały czas turbo stres jaki wciąż mam ja.
Panie Premierze Morawiecki, ja się dziś za Pana pomodlę. Jest mi Pana zwyczajnie żal. Będę się modlić, by odzyskał Pan rozum, błysk intelektualny i wiedzę zdobytą na tych wszystkich dobrych uczelniach. Będę się modlić za Pana, by przestał Pan kłamać, realnie pomógł mi i innym przedsiębiorcom z branż zamkniętych i by podczas porannego golenia mógł Pan, tak po prostu bez obrzydzenia, spojrzeć sobie w lustrze w oczy” – napisała Adrianna Machnacz
źródło: Facebook
https://www.facebook.com/adriana.machnacz/posts/10224328606831257