
„Nieprawdą jest, jakoby sędziowie Trybunału Konstytucyjnego odmawiali podpisania uzasadnienia do wyroku z października, odnoszącego się do przepisów o dopuszczalności aborcji” – oświadczył w komunikacie Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W środę Trybunał opublikował uzasadnienie pisemne wyroku, w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Jak wyjaśniał TK, uzasadnienie wyroku zamieszczono na stronie w środę, bo właśnie tego dnia wpłynęło ostatnie ze zdań odrębnych.
Jeszcze w październiku zdania odrębne do wyroku ustnie wygłosili sędziowie TK Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski. Forma pisemna tych zdań odrębnych została opublikowana wraz z uzasadnieniem. Ponadto wpłynęły i zostały w środę opublikowane także trzy zdania odrębne do pisemnego uzasadnienia wyroku TK. Zgłosili je sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosław Wyrembak.
Jeszcze w środę – po zamieszczeniu pisemnego uzasadnienia przez TK – wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw, zaś uzasadnienie w Monitorze Polskim.
W czwartek „Dziennik Gazeta Prawna” napisał, że „uzasadnienie do wyroku TK w sprawie aborcji pojawiło się 'nie wiadomo skąd'”, a „część sędziów nie chciała go podpisać”. „Jak udało nam się wczoraj nieoficjalnie ustalić, część członków składu orzekającego odmówiła podpisu po zapoznaniu się z 'dość bełkotliwym’ uzasadnieniem” – napisał dziennik.
Źródło: interia.pl, Dziennik Gazeta Prawna