Tusk szantażuje Gowina? Niedorzeczne słowa byłego posła Porozumienia

W awanturze związanej z rozpadem Porozumienia Jarosława Gowina padają coraz bardziej dziwaczne stwierdzenia.

Przełknęliśmy już fakt, że Jarosław Gowin nie jest już prezesem partii noszącej w nazwie jego nazwisko, bo zapomniał się na nie dać wybrać.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz musimy się zmierzyć z kolejną niedorzecznością. Otóż zdaniem Michała Cieślaka, posła wyrzuconego z Porozumienia, Gowinem ma sterować Donald Tusk, który go po prostu… szantażuje.

– Jeśli prawdą jest, że Jarosław Gowin spotkał się z Donaldem Tuskiem w Warszawie i są zdjęcia z tego spotkania, to w naturalny sposób powstaje pytanie, kto ma te zdjęcia. To jest bardzo niebezpieczne, ponieważ te zdjęcia może posiadać Donald Tusk. Jeżeli je posiada, to będzie szantażował Gowina, by już więcej nie wymknął się mu, jak wymknął się wiosną, gdy miał przechylić szalę na przejęcie władzy przez opozycję, sprzeciwiając się przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Gowin chce uniknąć kompromitacji związanej z możliwością ujawnienia zdjęć ze spotkania z Tuskiem, dlatego Tusk będzie go szantażował, a Gowin będzie destabilizował Zjednoczoną Prawicę poprzez niektóre głosowania. Tu widzę ogromne niebezpieczeństwo – wypalił Cieślak, w rozmowie z Wirtualną Polską.