
Próba nielegalnego sfinansowania służb specjalnych przez rząd PiS poprzez zakup respiratorów powoduje, że temat ten jest wciąż otwarty i potrzeba komisji śledczej, aby wyjaśnić wszystkie aspekty tej sprawy. Dzisiaj nie wiemy jeszcze m.in. kto uruchomił operację, kto wyraził na nią zgodę i czy Łukasz Szumowski maczał w tym palce. Chociaż możemy się domyślać.
Minister zdrowia musiał być bowiem informowany o całym procesie, związanym z transferem pieniędzy, podobnie jak jego zastępca, który za transakcję odpowiadał. Dlatego obaj tak kluczyli w mediach, odpytywani o tą sprawę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
I dlatego Szumowski uciekł z ministerstwa w momencie, gdy mleko się już wylało. Chciał uniknąć i pytań i odpowiedzialności. Ale sprawa zamknięta nie jest. Minister mógł bowiem brać w nielegalnym finansowaniu służb specjalnych a jeśli nawet nie wiedział o całym procederze, to odpowiadać może za niedopełnienie obowiązków w związku z brakiem nadzoru.
…a ja mam nadzieję, że wrócimy do tego temtu jak i innych już wkrótce. https://t.co/I5wPyHyujt
— DariuszKowalski ® 😷 (@pambocek) February 19, 2021