Dziennikarze zwrócili się do Ministerstwa Kultury z pytaniem o to, na kogo poszły pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury. Minister Gliński milczy jak zaklęty. Czyżby dlatego, że za akcję rozdawania pieniędzy miały się wziąć pisowskie służby specjalnej troski?
Dziennikarze Gazety Wyborczej i Onetu odpowiedzi nie dostali. Za to na rynku dziennikarskim pojawiła się plotka, że część z 400 mln złotych mogła zostać użyta niezgodnie z przeznaczeniem a skala afery przekracza tą, związaną z respiratorami w Ministerstwie Zdrowia bo i kwota znacznie większa.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jeśli te doniesienia się potwierdzą – a w państwie rządzonym przez nieudaczników z PiS wszystko jest możliwe – to będziemy mieli gigantyczny skandal. Pieniądze na kulturę przeznaczone na zabawy służb specjalnej troski to brzmi jak scenariusz naprawdę głupiej komedii i to wcale nie romantycznej.
Mówi się, że w każdej plotce tkwi zawsze ziarno prawdy i tak może być również tym razem…