Pomnik Lecha Kaczyńskiego powinien zniknąć z centrum Warszawy, a grób z Wawelu. Nie powinna być tak honorowana osoba odpowiedzialna za katastrofę smoleńską

Czas na sprawiedliwość!

Były premier i były szef Rady Europejskiej Donald Tusk potwierdził wczoraj to co wszyscy myśleli od lat.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Za katastrofę smoleńską odpowiedzialny był prezydent Lech Kaczyński, który naciskał na pilotów, aby wylądowali w Smoleńsku.

Skończyło się to tragedią i śmiercią razem z Lechem Kaczyńskim 95 osób.

Te informacje zupełnie zmieniają ogląd sytuacji. Lech Kaczyński nie powinien spoczywać na Wawelu, ani mieć pomnika w centrum Warszawy.

Po zmianie władzy, powinna być to jedna z pierwszych, symbolicznych zmian.

Nie jest to drobiazg. Wokół katastrofy, do której przyczynił się jego brat – bliźniak, Jarosław Kaczyński cynicznie zbudował spiskową teorię dziejów i podzielił Polaków.

Wszystko w imię zdobycia władzy w Polsce za wszelką cenę. Pozbycie się z przestrzeni publicznej najbardziej rzucających się w oczy dowodów tej cynicznej bezczelności, będzie nie tyle zemstą, co zwyczajną sprawiedliwością.

Chodzi o to, aby dać wyraźny przekaz przyszłym pokoleniom, że takie działania nigdy, na dłuższą metę się nie opłacają.