Martwi mnie korelacja czasowa pomiędzy wzrostem aktywności wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, a nową falą smoleńskich odpałów. Tak jakby ktoś chciał celowo skompromitować Polskę i uczynić nas kompletnie niewiarygodnymi w rozmowach o sytuacji na Wschodzie Europy – napisał Bartosz Migas.
To bardzo trafne spostrzeżenie. Wygląda bowiem na to, jakby w Polsce działała rosyjska 5 kolumna, wprost na zlecenie z Kremla.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Co na to służby specjalne? Czy ktoś w ogóle chroni naszego kraju?
Martwi mnie korelacja czasowa pomiędzy wzrostem aktywności wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, a nową falą smoleńskich odpałów.
Tak jakby ktoś chciał celowo skompromitować Polskę i uczynić nas kompletnie niewiarygodnymi w rozmowach o sytuacji na Wschodzie Europy.
— Bartosz Migas (@migasbartosz) April 21, 2021