Polska policja broni reżimu Łukaszenki. Kto wydał polecenie?

Protesty przeciwko Łukaszence w Bydgoszczy i Toruniu zostały brutalnie spacyfikowane przez policjantów, którzy nielegalnie interweniowali. Każdy funkcjonariusz musi bowiem wiedzieć, że demonstrowanie w Polsce jest zgodne z prawem i nie ma możliwości zakazania demonstracji, tak samo jak legitymowanie osób protestujących nie znajduje podstawy prawnej.

Brutalne przerwanie demonstracji przez policjantów rodzi jeszcze jedno pytanie. Na jakim szczeblu wydano polecenie ścigania demonstracji przeciwko Łukaszence i w czyim interesie politycznym jest takie działanie. Jeśli bowiem polska policja działa w interesie Łukaszenki i Putina, to na czyim pasku jest minister spraw wewnętrznych?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Za nielegalne blokowanie demonstracji powinni odpowiedzieć nie tylko szeregowi funkcjonariusze z Bydgoszczy i Torunia ale również ich przełożeni. To kolejna sprawa do wyjaśnienia po odzyskaniu władzy przez demokratyczną opozycję.