Kolejny wstrząsający e-mail Dworczyka ujawniony! Tym razem chodzi o polskie rodziny

dziecko-placze-pis-odbiera-500-plus

Oburzające i wstrząsające treści kolejnego e-maila Dworczyka! Okazuje się, że wspieranie wielodzietnych (najczęściej najbiedniejszych!) rodzin poprzez system zasiłków utrwalających zresztą biedę i premiujących posiadanie dzieci wśród najuboższych to po prostu sposób na utrzymanie się przy władzy. Chodzi im wyłącznie o słupki poparcia!

Ujawnienie tego e-maila pokazuje też, dlaczego niszczona jest edukacja. Chodzi tylko i wyłącznie o utrwalanie modelu rodziny biednej, wielodzietnej, bez wiedzy i wykształcenia bo tylko takie głosują na PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wygląda więc na to, że PiS badaniami zidentyfikował dużą grupę społeczną, którą może korumpować (dawać jej pieniądze na koszt całego społeczeństwa) co ma zapewnić im władzę.

Ze względu na ważny interes społeczny przytaczamy treść tego e-maila:

“Michał, przepraszam, ze dopiero dzis, ale troszke nam zajeło z ponizszych wzgledow (wyjasnienie od analityka). Efekt jest taki:

1. Im większa rodzina tym wyższe poparcie dla PiS i PAD. Wśród rodzin bez dzieci wychodzi mniej więcej tak jak w ogóle społeczeństwa.

Wśród rodzin z 1 dzieckiem poparcie dla PiS słabsze niż przeciętnie – to wynika z dużego udziału najmłodszych w tej grupie.

Wśród rodzin z 2 dzieci już średnio o 3 pp. więcej ma PiS i PAD.

Rodziny z 3 dzieci to już znacząca przewaga PiS – zdobywa tam ponad 65% wszystkich głosów!!! Podobnie jest wśród jeszcze większych rodzin – tam poparcie dla PiS osiąga ponad 70%. PAD zdobył 85% głosów rodzin z 4 i więcej dzieci.
Z czego to wynika?

Nie z 500+ Nie z wyprawki Nie z bonu

Po prostu największe rodziny hołdują tradycyjnym wartościom. Prześledziliśmy przeszłość i było podobnie. Niestety mały ich udział w społeczeństwie powoduje, że nie ma to istotnego impaktu wyborczego. Można jednak postawić i obronić tezę: każde kolejne dziecko w rodzinie to podwojenie szans na głosowanie tej rodziny na PiS” – czytamy w ujawnionej korespondencji.