Kilka godzin po tym, jak okazało się, że na granicy zmarło kilka osób, w niektórych mediach pojawiła się sensacyjnie brzmiąca wiadomość, że białoruscy pogranicznicy rzekomo podali im przed śmiercią jakieś tabletki. To może być operacja dezinformacji społeczeństwa, w której mogą brać udział służby PiS.
Ta historia brzmi tak nieprawdopodobnie, że scenariusz mógł napisać tylko jakiś naprawdę chory umysł. Próba odwrócenie uwagi od faktu śmierci imigrantów na terenie Polski, poprzez wymyślenie historyjki o białoruskich pogranicznikach, wręczających jakieś tabletki “na chłód”, które miały przyczynić się do śmierci imigranta.
To brzmi zbyt fantastycznie, żeby było prawdziwe. Rzeczywistym celem takiej operacji, wypuszczenia informacji do mediów, może być dezinformacja i odwrócenie uwagi od zaniedbań polskiego rządu oraz przerzucenie ewentualnej odpowiedzialności za śmierć.
Media na to poszły, bo informacje opublikował m.in. Polsat.
Pytanie brzmi, kto zajmuje się tego typu dezinformacją w Polsce, że ma dostęp do dużych mediów. Warto obserwować rozprzestrzenianie się tego “newsa”, żeby przeanalizować źródło i rezonans.
W Polsce mamy do czynienia z masowym oszukiwaniem i ogłupianiem społeczeństwa. Skala i zasięg przerażają – bo robi się to wyłącznie dla utrzymania władzy.