Zdechły kot Jarosława Kaczyńskiego

Jeden z internautów trafnie podsumował konferencję prasową o zoofilii Błaszczaka i Kamińskiego:

” Dwóch ministrów rządu na konferencji prasowej z dramatyzmem prezentowali rzekome znaleziska z telefonów migrantów /uchodźców. A na nich m.in. tylko lekko ocenzurowane zdjęcie na której mężczyzna spółkuje z krową albo jakimś innym dużym ssakiem. Pokazano to w godzinach dziennych i puszczano jeszcze wiele razy, a na koniec żeby już wszyscy zobaczyli było to na dokładkę w głównym wydaniu Wiadomości. Powtórzymy sobie to jeszcze raz. Dwóch ministrów rządy RP pokazuje na konferencji prasowej zdjęcie zoofilii i inne, równie nieprzyjemne rzeczy. Obrzydliwe? Na pewno. Szalone? Otóż nie. Moi drodzy, byliśmy świadkami i zarazem uczestnikami doskonale przeprowadzonej operacji socjotechnicznej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zapoznajmy się z pojęciem “strategii zdechłego kota” (dead cat strategy). Jest to pojęcie dość nowe, więc jeśli ktoś ma podręcznik politycznych strategii starszy niż kilka lat, to tam go nie znajdzie. Na czym polega ta strategia? Otóż kiedy zbliża się nieprzyjemny temat albo gdy debata publiczna idzie w niekorzystnym dla Ciebie kierunku, rzucasz na stół coś obrzydliwego – owego zdechłego kota. Wszyscy zatrzęsą się z obrzydzenia, niektórzy nawet będą mieć do Ciebie pretensje. Ale to o to chodzi. Bo teraz wszyscy będą gadać o tym kocie, a nie o sprawie która była dla Ciebie niebezpieczna. Atakować Cię będą za zły gust, brak wyczucia, chamstwo. Ale nie w sprawie w której nie miałbyś co odpowiedzieć. Jak wiele innych niefajnych rzeczy w polityce, zdechły kot pochodzi z krajów anglosaskich. Lubują się w tej strategii tamtejsi prawicowi populiści np. Boris Johnson (od którego doradców pochodzi samo pojęcie). Prawdziwy miotacz zdechłych kotów miał Donald Trump, którego wszelkiego rodzaju obrzydliwe akcje były często zbieżne z jego problemami politycznymi.

Od czego nasz zdechły kot odwrócił uwagę? Tego nie wiem. Może chodziło o opublikowane tego samego dnia ustalenia dziennikarzy o sytuacji w spółkach Skarbu Państwa, a może o coś zupełnie innego. W każdym razie kot był całkowicie skuteczny, bo o niczym innym nie rozmawiano wczoraj wieczorem i nie rozmawia się dziś.

Przypuszczam że jeszcze wiele zdechłych kotów przed nami” – napisał internauta.

źródło: Wykop.pl