Wojciech Biedroń to jeden z propagandzistów władzy, pracujący u braci klęczących, czyli Karnowskich. Mówi się, że był zamieszany w aferę hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości. Gdy nie pisze tekstów atakujących opozycję demokratyczną albo wychwalających dyktatorską władzę PiS, zajmuje się komentowaniem w internecie.

Ostatnio Biedroń próbował zabłysnąć, pisząc pod artykułem na temat Donalda Tuska “Donek, ran tych nie jestem godzin całować”. Zapewne wydawało mu się to śmieszne, przynajmniej do momentu, gdy doczekał się riposty. “Cóż, Dupa prezesa musi Panu wystarczyć” -odpisał mu jeden z internautów.

Reklamy

Błyskotliwa riposta na długo popsuła humor Biedronia. Bo rzeczywiście, czym może się zajmować taki człowiek? Najpewniej podlizywaniem się władzy.

Poprzedni artykułKiedy Morawiecki ogłosi narodowy plan budowy promów kosmicznych?
Następny artykułBeata Kempa odegrała przedstawienie w telewizji by wzbudzić litość