Wszystkie fobie Kaczyńskiego. „Zamyka się w swoim świecie fantazji”

Słowa Kaczyńskiego o IV Rzeszy, jaką niby budują Niemcy wywołały polityczną burzę.

– Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy. My na to nie pozwolimy – miał powiedzieć Kaczyński na posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS. I dostał owacje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– PiS działa na zasadach dworskich. A dwór ma to do siebie, że największą brednię jest w stanie usprawiedliwić – komentował skandal senator KO Bogdan Klich w rozmowie z portalem naTemat.

– Prezes Kaczyński kierował swoje słowa do elektoratu PiS, który pamięta jeszcze II wojnę światową. On zdaje się jednak nie zauważać gigantycznego przełomu, jaki dokonał się w relacjach polsko-niemieckich, m.in. za sprawą listu polskich biskupów do biskupów niemieckich w 1965 r. oraz działań wszystkich rządów po odzyskaniu przez nas niepodległości – dodał Klich.

– Prezes Kaczyński coraz bardziej oddala się od rzeczywistości. Zamyka się w swoim świecie fantazji i coraz mniej ma wspólnego z tym, co dookoła nas otacza – dodał.

– Trudno uwierzyć w słowa Jarosława Kaczyńskiego, że “Niemcy chcą budowy IV Rzeszy” nawet gdy potwierdzają je uczestnicy klubu PiS. Tego typu wypowiedź nie broni się na żadnym poziomie, ani jako metafora, ani jako wypowiedź w zamkniętym gronie – zauważył dziennikarz “Rzeczpospolitej”, Jacek Nizinkiewicz.