Edukacja jest w kompletnej rozsypce a Czarnek jeździ w tym czasie na imprezy do Rydzyka

Minister Przemysław Czarnek nie zajmuje się edukacją, tylko jeździ na imprezki do Rydzyka. W Toruniu odwdzięcza się za poparcie, jakiego udzieliło mu Radio Maryja. Bóg jeden raczy wiedzieć ile już pieniędzy trafiło do pazernego dyrektora antyunijnej rozgłośni przez nieudolnego ministra edukacji. Jednak problem jest głębszy, wykracza daleko poza toruński alkohol i ekscesy w gronie politycznych skrajności. Edukacja w Polsce przestała funkcjonować.

System edukacyjny zawalił się w momencie gdy pandemia sparaliżowała nasz kraj. Później próbował się podnieść, ale na skutek kompletnej nieudolności Czarnka przestał działać od razu, gdy pojawiły się kolejne przypadki koronawirusa. Nauczyciele, zdemotywowani i zniechęceni przez PiS, masowo odchodzą z zawodu co powoduje kolosalne braki. Dla uczniów codziennością stały się zastępstwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rodzice są wściekli nie tylko na brak zajęć i chaotyczną siatkę lekcji, pociętą przez fragmentaryczne kwarantanny. Wiele problemów powoduje również upolitycznienie szkół. Szkodnicy, w rodzaju Barbary Nowak, powodują – zwłaszcza u starszych uczniów – potężną niechęć do PiS. Ideologizacja szkoły nigdy nie była tak silna jak dzisiaj. W efekcie dzieci masowo odchodzą z lekcji religii a Nowak, Czarnek i Kaczyński są symbolem obciachu.

Czarnek to podać bardzo mroczna w polskiej edukacji. Jego osobista historia życiowa jest na tyle trudna, że nigdy nie powinien być dopuszczony do pracy z dziećmi i młodzieżą. Ideologiczne skrzywienie, agresja i chamstwo polityczne, prymitywny sposób myślenia o edukacji, brak wizji jej rozwoju – to tylko część z zarzutów, jakie są mu stawiane.

Czarnek jest też kompletnie niezdolny do dialogu, bo jego jedyną konstrukcją myślową w zarządzaniu ministerstwem stała się podległość pod hierarchów i Kaczyńskiego. Toruńskie ekscesy ministra edukacji pokazują również jak zły, przesiąknięty diabelskim wręcz podszeptem, jest to człowiek, opanowany przez fałsz i zakłamanie. Jak cały PiS.

Edukacja potrzebuje pilnych zmian. Czarnek o tym nie pamięta albo nawet nie wie. Polska nie jest krajem, który żyje w próżni. Naokoło wszyscy swoją edukację rozwijają. Tylko nie zaściankowy PiS, który edukację niszczy. W efekcie młodzi ludzie masowo wyjeżdżają, szukając lepszej przyszłości. I trudno im się dziwić.