W PiS mają problem. Nawet we własnych szeregach widzą… Tuska

Były premier jest przy okazji winnym wszystkich porażek PiS. A od 2015 r. nazbierało się ich całkiem sporo. Musimy to przecież uczciwie przyznać.

– Jeśli Zjednoczona Prawica chce wygrywać kolejne wybory, to nie może akceptować takich polityków jak Konrad Szymański – przekonuje Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, atakując jednego z wpływowych ministrów w gabinecie Morawieckiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Polityka to jest odpowiedzialność. W dobrej firmie to manager odpowiada za wyniki. W polityce to polityk, minister czy funkcjonariusz odpowiada za wyniki. Widzieliśmy błędy przy wprowadzeniu Polskiego Ładu, których skutkiem było podanie się do dymisji przez ministra finansów oraz wiceministrów. Na tym polega odpowiedzialność. W przypadku polityki unijnej widzimy pasmo porażek ministra Konrada Szymańskiego. Mówię to uczciwie jako polityk Zjednoczonej Prawicy, ale nie potrafię wskazać, żadnego sukcesu ministra Szymańskiego – przekonuje Kowalski.

– Jeśli Zjednoczona Prawica chce wygrywać kolejne wybory to nie może akceptować takich polityków jak Konrad Szymański, który ewidentnie realizuje politykę euroentuzjastyczną, prezentowaną przez Donalda Tuska. Taka polityka jest sprzeczna z programem Prawa i Sprawiedliwości – dodaje.