Jeden z najpoważniejszych frontów konfliktu Polski rządzonej przez PiS z Unią Europejską dotyczy sądownictwa. Bruksela kwestionowała istnienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Nie bez racji uznając ją za narzędzie nacisku na niezależność sędziów.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Wojna wojną, a pan prezydent po cichutku powołał nowego prezesa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – zauważa Leszek Miller.
– Według TSUE Izba ta nie jest sądem, a za jej istnienie Polska zapłaci milion euro dziennie – dodaje były premier.
Wojna wojną, a pan prezydent po cichutku powołał nowego prezesa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Według TSUE Izba ta nie jest sądem, a za jej istnienie Polska zapłaci milion euro dziennie.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) March 7, 2022
Najwyraźniej politycy PiS są przekonani, że bez końca będziemy płacić za ich fanaberie.