PILNE: rząd nie chce pomóc uchodźcom z Ukrainy w Warszawie. Sytuacja jest dramatyczna!

Żarty się skończyły, wojewoda tylko udziela wywiadów jak wszystko jest pod kontrolą, a my wolontariusze jesteśmy już na skraju wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Jako koordynator wolontariuszy w punkcie Torwar powiem Wam jak wygląda prawda:

1. Brak środków finansowych na zakup leków dla uchodźców- lekarze wypisują recepty, wolontariusze z własnych środków kupują leki ratując życie potrzebujących (insulina, chemia etc)

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


2. Brak środków finansowych na posiłki- wolontariusze odpowiadają za organizację kilku tysięcy posiłków dziennie obdzwaniając restauracje i prosząc o dary, nie jesteśmy w stanie zapewnić posiłków dla uchodźców przy takiej liczbie osób, nie dostaliśmy żadnych środków do zagospodarowania w sytuacji kryzysowej

3. Strefa gastronomiczna – za kuchnię odpowiadają harcerze, to dzieci bez doświadczenia, nie noszą rękawiczek i maseczek, nie kontrolują ważności i świeżości produktów, nie kontrolują braków żywności, nie ma żadnych zasad BHP
Jest ogromne ryzyko epidemii spowodowanej brakiem przestrzegania wymogów sanitarnych, uchodźcy sami mówią, że brzydzą się brać posiłki.

4. Województwo nie jest w stanie dostarczyć nam podstawowych środków higieny, prosimy codziennie o klapki pod prysznic, setki osób myją się pod tym samym prysznicem i już mamy przypadki grzybic. Wojewoda musi zagwarantować stałe dostawy tego typu produktów.

5. Maseczki i rękawiczki, dezynfekcja rąk/stołów etc – już są przypadki covid (w tym ja- koordynator wolontariuszy), nikt nie przestrzega reżimu sanitarnego

6. Czystość – wojewoda zapewnił jedną osobę do sprzątania, łazienki są w opłakanym stanie, uchodźcy sami sprzątają toalety

7. NGOs – nie dostaliśmy wsparcia ze strony żadnej organizacji, wszyscy wolontariusze to grupa znajomych, która zebrała się oddolnie. Pracują oni po 20h dziennie. Konieczne jest natychmiastowe wsparcie NGOs.

8. Wsparcie z urzędu – cały obiekt koordynowany jest przez wolontariuszy i studentów, z urzędu dostępna jest jedna osoba, która nie ma wiedzy na temat zarządzania kryzysowego i nie jest w stanie podjąć żadnej decyzji.

Ignorowanie powyższych punktów spowoduje wybuch epidemii na Torwarze oraz bardzo poważne braki w dostępności żywności i środków chemicznych/higienicznych.