Kaczyński złośliwie uniemożliwił Grodzkiemu lot? Polskie państwo sabotuje marszałka Senatu?!

Wylądowaliśmy awaryjnie w Zurichu po 17. Miał nas odebrać samolot zastępczy, jak zawsze w lotach HEAD. Okazało się to jednak czczą teorią. Teoretycznie wszyscy chcą pomóc, ale bez efektu. Do kraju wrócimy dopiero jutro. Państwo PiS w praktyce: chcielibyśmy, aby… – i nic z tego – poinformował profesor Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.

Wygląda więc na to, że państwo Kaczyńskiego złośliwie uniemożliwia marszałkowi Senatu podróżowanie, odbierając mu samoloty. Jeśli działanie polityków PiS okaże się celowe, będziemy mieli do czynienia z bardzo poważnym przestępstwem zamachu na marszałka Senatu. Komu zależało, aby nie było go w Polsce? Czy siepacze PiS pod osłoną nocy próbowali się włamać do biur marszałka? A może to zwykła zawiść Kaczyńskiego, który nie może znieść, że jego władza jest ograniczona bo Senatem rządzi demokratycznie wybrana opozycja a nie jego słudzy?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawa z samolotem dla marszałka Grodzkiego może mieć drugie dno – i wymaga pilnego wyjaśnienia przez specjalną komisję. PiS jest zdolny do wszystkiego, aby przejąć pełnię władzy w Polsce, dlatego marszałka trzeba szczególnie chronić.