Jarosław Kaczyński wraz ze swoim kolegą, Antonim Macierewiczem, opowiadali bajki na temat wspierania polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ile to słów popłynęło na temat konieczności kupowania tego co dobre i polskie. Niestety były to kłamstwa, bo gdy przyszło co do czego, to zamiast dobrego uzbrojenia, potrzebnego w naszym kraju, pieniądze są wydawane na absurdalne i nieprzemyślane zakupy.
Czy Polska na pewno potrzebuje czołgów z Korei Południowej? Raczej nie – w naszych warunkach bardziej wskazane byłaby broń przeciwrakietowa, szczególnie najnowszej generacji, systemy przeciwpancerne i przeciwlotnicze. Ale PiS nie przejmuje się wynikami wojny na Ukrainiem tylko brnie w swoje chore wizje polska walki przeszłości.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dzisiaj na wojnie rządzą drony i rakiety. Takie są wnioski z Ukrainy. Żaden czołg nie jest w stanie przetrwać w sytuacji, w której pojawia się taka broń.
A Kaczyński się uparł, że on wie lepiej.