
Kancelaria Premiera rozsyła flagi Polski z listem pełnym tak sztucznych słów i nadętego patosu, że trudno uwierzyć iż jest to robione na poważnie.
Jak zmarnować pieniądze podatników (i zapewne przy tym dobrze zarobić)? Wymyśleć projekt, w którym realizowana jest polityka sztucznego patriotyzmu. Flagi i list od Morawieckiego mają rzekomo budować nastroje patriotyczne. W rzeczywistości i trochę to śmieszy i przeraża.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Reklamy
Zestaw od Morawieckiego jest drogi, wielokrotnie przepłacony i absurdalny – bo listu nie pisał premier tylko osoba, która zajmuje się propagandą. W związku z tym brzmi kompletnie sztucznie i zamiast budować powagę państwa – ośmiesza się.
Szczególnie, że pod listem podpisał się premier – kłamca. Sądownie skazany za kłamstwa, wielokrotnie na kłamstwach przyłapany.
Żenujące!