Płot na granicy z Białorusią został wadliwie zbudowany. Sięga niecały metr w głąb ziemi, co powoduje, że można go bardzo łatwo podkopać – poinformował Marcin Tyc. Za błędy odpowiada Jarosław Kaczyński, który nie dopilnował, aby jego nieudolni ministrowie właściwie zajęli się sprawą.

Płot jest fuszerką, ale niektórzy internauci idą dalej i podejrzewają, że przy jego budowie mogło dojść do kradzieży materiałów. “Worek cementu tu, worek cementu tam i powstanie dom” – napisała jedna z internautek.

PiS nie potrafi nawet zbudować płotu, trudniejsze zadania tą partę pokonują od razu.

Reklamy

Poprzedni artykułPolicja potwierdza nasze doniesienia: rośnie bieda, więcej włamań
Następny artykuł“Przez kilka tygodni Morawiecki ukrywał prawdę o Odrze” – mógłby powiedzieć Patryk Jaki. Ale nie powie