Rosyjska ławeczka PiS dostała to, na co zasłużyła. To miś na miarę możliwości Kaczyńskiego

To ławka na miarę możliwości PiS. Partia Kaczyńskiego zbudowała je za 100 tysięcy zł od sztuki a pieniądze dał – prawdopodobnie nielegalnie – Bank Gospodarstwa Krajowego. Wiele osób uważa, że jest to przekręt.

Ławkę pomalowano na rosyjskie kolory – co sugeruje wyraźnie, że PiS jest partią prorosyjską, realizującą putinowską agendę w Polsce. Dowody? Kaczyński przez półtora roku spotykał się i pił w Warszawie wódkę z rosyjskim szpiegiem. Potem pojechał do Wiednia, “miasta szpiegów”. Tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę zaprosił do Polski Orbana, Le Pen i Salviniego, najbliższych sojuszników Putina.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ławka PiS to miś, ale pieniądze są prawdziwe.