Burmistrz Wołomina masakruje Jacka Sasina. Ten list mówi wszystko o PiS

Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina, napisała do Jacka Sasina list, w którym masakruje go doszczętnie – chodzi oczywiście o niedorzeczny pisowski pomysł dystrybucji węgla przez samorządy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wobec medialnych doniesień czuję się w obowiązku odpowiedzieć na Pana apel do samorządów o udział w dystrybucji węgla do mieszkańców. Przyznaję, w pierwszym odruchu pomyślałam, że to ponury żart, ale naprawdę nie jest mi do śmiechu kiedy myślę, że moi sąsiedzi — mieszkańcy gminy Wołomin —mogą pozostać bez opału na zimę. Po etapie niedowierzania przyszło wspomnienie Pana poprzedniego pomysłu — wyborów kopertowych — i już wiedziałam, że po raz kolejny samorządowcy muszą zareagować, by uprzytomnić Panu, że Pana pomysły nie są ani logiczne ani skuteczne — słynie Pan raczej z rozrzutności niż roztropności. Pomysł, żeby to samorządy dystrybuowały węgiel jest iście szelmowski. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego to zadanie rządu, który przez wiele miesięcy zapewniał, że węgla na zimę nie zabraknie i w polskich domach będzie ciepło. Czy podległe Panu spółki państwowe odpowiedzialne za zakup, transport oraz dystrybucję węgla nie ostrzegały, że nie dadzą rady? Nie wiedział Pan o tym? Czy jednak dobrze Pan wiedział, ale trudno Panu przyznać się do nieudolności i teraz szuka Pan samorządowych kozłów ofiarnych, które można złożyć na ołtarzu kryzysu energetycznego?

Czyżby Ministerstwo Aktywów Państwowych było kolosem na glinianych nogach? Wygląda na to, że nie panuje Pan nad sytuacją. Wpadł Pan niestety we własne sidła. Niszczona od wielu miesięcy sieć dystrybucji opału jest dziś niewydolna. I to wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna. Planowanie i konsekwencja zupełnie jak przy wyborach kopertowych. Kolejna porażka. To staje się już Pana znakiem firmowym.

Proszę nie zasłaniać się nadzwyczajną sytuacją, jaką jest kryzys wywołany przez wojnę na Ukrainie. Te nadzwyczajne okoliczności odsłoniły z całą jaskrawością niekompetencje w zarządzaniu państwem. Wojna wybuchła w lutym, a Pan w październiku zorientował się, że nie zdoła wykonać powierzanego mu zadania, którego istotą jest zabezpieczenie polskich rodzin przed zimą. Rozumiem, że jak trwoga to do samorządów.

My zawsze pomożemy. Niech tylko wspomnę reformę edukacji, pandemię, kryzys uchodźczy. I tym razem też pomożemy, bo dobro naszych mieszkańców jest dla nas najważniejsze. Pomożemy racjonalnie, rozsądnie i zgodnie z prawem, a nie tak jak się w mediach najlepiej poniesie.

Już dziś deklaruję, że Plac naszego Zakładu Energetyki Ciepinej może być Wam natychmiast użyczony aby przyjąć węgiel przeznaczony dla mieszkańców. To rząd/Pan dysponuje spółkami i siecią logistyczną (PKP i najwięksi gracze: PGE Paliwa, Węglokoks), które powinny węgiel przetransportować. I to rząd/Pan jest odpowiedzialny za cenę węgla, bo włączanie większej liczby dystrybutorów i pośredników tę cenę podnosi, a nie stabilizuje.

Dostarczcie węgiel i zagwarantujcie jego cenę, chociaż raz dotrzymajcie słowa. Nadchodzi zima. Oby przez Waszą nieudolność nie marzły polskie dzieci.

I jeszcze jedno. Proszę na nas nie pohukiwać, bo to my — samorządowcy — a nie Pan, jesteśmy najbliżej naszych mieszkańców i zawsze jesteśmy gotowi do pomocy i współpracy. Dobrze znamy nasze zadania i jesteśmy skrupulatnie z nich rozliczani. Liczę, że i Pan zacznie robić to, za co rządowi płacą obywatele i do czego jest zobowiązany prawnie. Teraz jest czas na działanie, dość już padło z Pana strony pustych słów.

Jeśli nie chce Pan, żeby zima 2022/2023 nazywana była przez zziębniętych Polaków ironicznie „Ponurą zimą Sasina”, proszę wziąć się uczciwie do roboty.