PSL ma program Tani Prąd: PiS nie chce go realizować

Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że ludowcy już w 2018 roku zaproponowali program Tani Prąd i Tanie Ciepło. Polegał on na tym, że w każdym powiecie w Polsce miały zostać wybudowane biogazownie, wspierane fotowoltaika i wiatrakami oraz magazynami energii. W ten sposób można by całą Polskę zabezpieczyć przed blackoutem i atakami na infrastrukturę energetyczną oraz ciepłowniczą.

PSL zaproponował rozwiązanie proste a jednocześnie genialne: rozproszony system produkcji energii i ciepła, realizowany co najmniej na poziomie powiatu lub nawet gminy. Budowa takiego systemu jest znacznie tańsza, niż elektrowni jądrowej, wkładu do biogazowni mamy aż nadto a na wsi i w małych miastach powstałyby nowe miejsca pracy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


PiS jednak nie chciał ludowców słuchać i z uporem maniaka ładował pieniądze w Ostrołękę, co jak wiemy skończyło się klęską Kaczyńskiego. Gdyby PiS posłuchał ludowców, dzisiaj prąd i ciepło nadal byłyby tanie, bo pochodziłyby z małych niezależnych źródeł energii.

Tani Prąd i Tanie Ciepło to dwa filary energetycznego programu ludowców na wybory w 2023 r.