PiS chce to ukryć: dzisiejszy Newsweek ujawnia prawdę o aferze taśmowej i związkach polityków tej partii z Rosją

Jeśli chcesz żyć w nieświadomości i nie masz zamiaru poznać prawdy o tym, jak Rosjanie doprowadzili do obalenia legalnie działającego rządu w Polsce, to nie kupuj dzisiaj Newsweeka. W ten sposób ucieszysz też Jarosława Kaczyńskiego i Władimira Putina, bo ci dwaj politycy na pewno nie są zadowoleni z faktów, które właśnie ujawniono.

A te są porażające: okazuje się, że Marek Falenta sprzedał taśmy z nagranymi rozmowami polityków, w tym Mateusza Morawieckiego, Rosjanom. Teraz Rosja może używać tych taśm jako szantażu (wiele z nich nie ujawniono) wobec PiS a jednocześnie w 2014 roku użyto taśm do obalenia legalnie działającego rządu Donalda Tuska. Za wszystkim stoją scenariusze pisane cyrylicą.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tekst w Newsweeku to wielki test obywatelski – kto dzisiaj nie kupi tej gazety i nie zapozna się z artykułem o rosyjskich powiązaniach PiS, działa na korzyść Jarosława Kaczyńskiego i Władimira Putina. Ci dwaj politycy będą bardzo zadowoleni z takiej decyzji.

To największa afera w Polsce od 2015 roku – od czasu, gdy Kaczyński jak się okazuje ze wspomaganiem ze Wschodu, przejął władzę. To także test dla mediów – te które próbują przemilczeć taśmy Falenty, pracują dla PiS. To test dla dziennikarzy. Każdy, kto pomija aferę, pracuje dla PiS.