Izera – widmo. Rok temu TVP informowało o powstawaniu fabryki polskich samochodów elektrycznych

Izera to projekt widmo, który kosztuje konkretne pieniądze, wszystkie z naszych podatków. Za zabawy pisowskich działaczy płacimy my, podatnicy.

“Dyrektor ds. rozwoju technicznego produktu ElectroMobility Poland Łukasz Maliczenko wyjaśnił, że Izera z taśmy produkcyjnej miałby zjechać w trzecim kwartale 2023 roku. Wcześniej – na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku ma powstać fabryka i linia produkcyjna. Fabryka powstanie na południu Polski, na Śląsku. Zostało przeprowadzone due diligence i firma jest w trakcie pozyskania terenu.” – mogliśmy przeczytać niedawno na stronach TVP. Izery do dzisiaj nie ma i nie powstanie nigdy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kaczyński oszukał więc Polaków a samochód elektryczny z Polski nie ma szans. Bo za jego produkcję zabrali się nieudacznicy i amatorzy.

Okłamano Polaków.