Kowalski odleciał. Zirytował nawet polityków ze Zjednoczonej Prawicy

Posłowie mieli dzisiaj ubaw za darmo. Powodu (jak często) dostarczył Janusz Kowalski. Odpowiadając bowiem propozycję posła Krzysztofa Paszyka z PSL, Kowalski stwierdził, że „wsadzą do więzienia” Donalda Tuska.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Odpowiadając szanownemu panu posłowi Krzysztofowi Paszykowi, który zaatakował Solidarną Polskę. Ja akurat jako Solidarna Polska zachęcam do współpracy. Nawet dziś możemy się z dwudziestoma czterema posłami Polskie Stronnictwa Ludowego spotkać, porozmawiać o ważnych projektach ustaw. O specustawie, którą z panem wicepremierem Kowalczykiem przygotowujemy w sprawie biogazowni rolniczych, możemy porozmawiać o ustawie o spółdzielniach energetycznych. O tym, co jest ważne dla rolników – mówił Kowalski.

– Nie piszcie, proszę was, już ustaw, które osłabiają polską suwerenność. Zajmijmy się polską wsią, a przy okazji oczywiście dam wam możliwość do odcięcia się od waszej przeszłości. Podpiszemy razem, wspólnie wniosek o komisję śledczą i postawimy prorosyjskiego Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, a potem wsadzimy do więzienia – przekonywał Kowalski, będący też wiceministrem rolnictwa.

Tymczasem polityk PSL zaproponował, by rządowa większość zabrała się do roboty i zajęła złożonym przez ludowców projekcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jej przyjecie mogłoby odblokować polskie KPO w Brukseli.

Jak jednak widać, politycy Zjednoczonej Prawicy mają inne cele.