Bunt na pokładzie. Nawet media PiS mają już dość

Skandal, jaki wywołał Jarosław Szymczyk, odpalając granatnik we własnym gabinecie zatacza coraz szersze kręgi. Polski odpowiednik inspektora Clouseau (tyle że prawdziwy) stał się już powszechnym obiektem kpin. W zasadzie broni go jedynie jego zwierzchnik minister Kamiński.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sytuacja jest tak groteskowa, że mają jej dość nawet media związane na dobre i złe z PiS. Jak choćby portal wPolityce.pl.

– Już szósty dzień mija od eksplozji za ścianą gabinetu komendanta głównego policji, a wciąż jesteśmy przekonywani – niczym po meczach naszej reprezentacji piłkarskiej – że właściwie „nic się nie stało”. Nie ma żadnych dymisji, wskazania odpowiedzialnych za ten skandal. A drwiny z całej służby trwają w najlepsze – przekonuje Marek Pyza na łamach portalu.

– Polska Policja nie powinna mieć szefa, który nie potrafi zadbać o własne bezpieczeństwo na tak elementarnym poziomie. Ani takiego, który wystawia całą tę służbę na pośmiewisko. Dziś takiego ma. Gen. Jarosław Szymczyk mówi, że czuje się w tej sprawie ofiarą, lecz to określenie nabiera tu podwójnego znaczenia – dodaje dziennikarz.