Premier Morawiecki najwyraźniej nie wiedząc już jak się tłumaczyć Polakom, po raz kolejny zaatakował Donalda Tuska. Takiej odpowiedzi jednak się nie spodziewał.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– My spełniamy obietnice! Czy o naszych przeciwnikach politycznych, którzy w czasach niesamowitej koniunktury zabierali wszystko wszystkim i nie potrafili znaleźć pieniędzy w budżecie, a teraz obiecują cokolwiek, byle tylko podbić sobie słupki w sondażach, można powiedzieć to samo? Nie sądzę – radośnie perorował szef rządu.
Na te słowa zareagował Borys Budka z Platformy Obywatelskiej.
– Gigantyczna inflacja. Rekordowa drożyzna. Państwowy monopolista łupiący kierowców olbrzymimi marżami. Rząd drenujący kieszenie podwyższonym VAT-em. A premier zwołuje konferencję, by kolejny raz popiszczeć nt poprzedników. Zakompleksiony mazgaj – wypalił Budka.
Morawicki zamilkł. No bo co miał odpowiedzieć? Budka powiedział jak jest.