Władza w coraz większym strachu. Po tym jak Jakub Stefaniak zapowiedział zawiadomienie KUL o tym, że Czarnek mógł brać udział w nagonce na dziecko, które popełniło samobójstwo, minister edukacji wystraszył się i zapowiedział kontrpozew. To typowa taktyka tchórzy: zamiast przeprosić za swoje zachowanie i zacząć poważnie zajmować się swoim stanowiskiem, próbuje się mścić.
Strach zajrzał Czarnkowi w oczy, bo w badaniach, które zrobił PiS wyraźnie widać że samobójstwo dziecka zaatakowane przez propagandę PiS i Solidarnej Polski, bardzo źle wpływa na postrzeganie tej partii. Czarnek chce uchodzić w PiS za “fightera” ale okazał się beksą i tchórzem. Nie potrafi spojrzeć prawdzie w oczy, nie potrafi się wycofać ze swojego hejtu, tylko gryzie. Wizerunkowo wygląda to fatalnie i nawet osoby sprzyjające do tej pory Czarnkowi mocno się dziwią i pukają w czoło.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tchórz, beksa, miękiszon – to niektóre z określeń, jakie padają wobec nieudolnego i strachliwego ministra edukacji.
“Czarnek straszy mnie procesem i bezpodstawnie zarzuca, że mu coś przypisuję. Pytanie czy zapoznał się z treścią wniosku, który skierowałem do JM Rektora?” – krótko odpowiedział ministrowi Jakub Stefaniak.
Wcześniej Czarnek straszył też Tomasza Terlikowskiego.