Kulturalnie podsumowała Kaczyńskiego. Teraz PiS ma problem

Fot. Internet
Fot. Internet

Niemiecka pierwsza transpłciowa posłanka do Bundestagu, Nyke Slawik w niezwykle dosadny i zarazem kulturalny sposób podsumowała Kaczyńskiego.  – No i według tego, co nam zalecają z Zachodu, wszyscy powinni się temu podporządkować, bo inaczej się uraża. A dlaczego ja jestem Zosia? No, bo może jutro będę z powrotem Władysławem, ale dzisiaj jestem Zosia – opowiadał prezes PiS latem ubiegłego roku.  Takiej reakcji jednak się nie spodziewał.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To nie jest tak, że ktoś spontanicznie zdecyduje się na korektę płci. Takie twierdzenia to godna pożałowania próba urabiania opinii publicznej przeciwko nam i zdobywania głosów. Zachód nie wymyślił bycia trans. Lesbijki, geje, osoby biseksualne czy transpłciowe są wszędzie na świecie i zawsze istniały – stwierdziła niemiecka polityk.

– Osoby transpłciowe codziennie są obrzucane obelgami w internecie i na ulicy, dostają listy z pogróżkami. Ze statystyk wynika, że mają dużo większe ryzyko utraty pracy czy dachu nad głową i mniejsze szanse zrobienia kariery. Bycie trans nie wiąże się z korzyściami, tylko wprost przeciwnie – z ogromnymi wyzwaniami – dodała.

No cóż, nie po raz pierwszy przychodzi nam świecić oczami za wypowiedzi Kaczyńskiego. Zdradzające nie tylko niewiedzę, ale i zwykły hejt.