Tonący brzydko się chwyta. Morawiecki przekroczył granicę

Mateusz Morawiecki zaczął dziś zapewniać, że „osobiście jest zwolennikiem kary śmierci”. Wszystko po to, by spróbować ugrać choć kilka punktów na tragedii 8-letniego chłopca z Częstochowy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kary są zdecydowanie z niskie. To powinna być zdecydowana wyższa kara dla takich potworów, którzy są w stanie niszczyć życie drugiego człowieka z premedytacją– podkreślał szef rządu.

– To, co spotkało małego Kamila jest wstrząsające. To apel do wszystkich nas, aby być czujnym, aby patrzeć, czy wokół nas nie dzieje się krzywda drugiemu człowiekowi– dodał Morawiecki.

Tragedia w Częstochowie jest naprawdę wstrząsająca. Ale politycy próbujący nią grać, są po prostu wstrętni.