Oto lista podatków, które PiS wprowadzi po wygranych wyborach. Prace trwają – oczywiście po cichu.
- Podatek od fotowolatiki, nazwany przewrotnie opłatą ekologiczną. Każdy kto ma instalację, będzie płacił kilkadziesiąt złotych rocznie (na początku) od tego “luksusu”.
- Podatek od opakowań jednorazowych – kolejny podatek “ekologiczny”, który planuje wprowadzić PiS.
- Podatek autostradowy – nazwany opłatą, w końcu “darmowe” autostrady muszą kosztować wszystkich,
- Podatek od deszczu – wraca sprawa opadów wody, kolejna odsłona podatku od tego, że pada deszcz, rzekomo by chronić zieleń,
- Podatek od bycia singlem, tak zwane bykowe – nie masz rodziny, płacz i płać,
- Podatek od klasy emisji spalin samochodu – im niższa norma Euro lub jej brak tym większa opłata roczna,
- Podatek od fast foodów – w trosce o nasze zdrowie,
- Podatek mieszkaniowy – masz więcej niż jedno mieszkanie? Płać!
- Podatek solidarnościowy – nazwy jeszcze nie ma ale chodzi o zabieranie pieniędzy z miast
- Podatek 800 plus – jeszcze nie wiadomo jak to zostanie nazwane, ale kasa ma rzekomo iść na 800 plus.