Michał Kolanko nadal ucieka przed odpowiedzią na pytania o swoją kolaborację z PiS

Michał Kolanko, nazywany powszechnie kolaborantem PiS, ucieka od odpowiedzi na pytania o swoją współpracę z PiS. W ten sposób przyznaje się niejako do winy. Wiemy już dzisiaj, że blisko współpracował i doradzał premierowi-kłamcy a potem komentował (i chwalił!) go w mediach. Czy brał za swoje usługi pieniądze lub przyjmował inne korzyści? Nie można tego wykluczyć.

Haniebna postawa Michała Kolanko to przykład najbardziej obrzydliwej postawy w dziennikarstwie i śmierć zawodowa. Nie można bowiem udawać obiektywizmu a jednocześnie służyć swoim politycznym panom. Kolanko stracił wszystko, bo e-maile ujawnione przez Poufną Rozmowę są jednoznacznym dowodem na współpracę “Pączka”, bo tak nazywany jest w swoim środowisku, z władzą która chce zniszczyć media.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kolanko jest zawodowo skończony i jest kwestią czasu, gdy poznamy szczegóły jego kolaboracji. Żaden przyzwoity człowiek nie powinien mu podawać ręki, powinien zostać poddany, jak wielu innych kolaborantów, pełnemu ostracyzmowi środowiskowemu a politycy nie powinny mieć z nim żadnych kontaktów.

Ciekawe ile z jego rozmów z politykami opozycji zostało przekazanych władzy i pomogło walczyć z demokratyczną opozycją. Ile poufnych informacji przekazał, czy oraz ile raportów w e-mailach napisał? To działalność bardzo szkodliwa i wroga wobec demokracji.

Dla kolaborantów nie ma miejsca w mediach.