Mocne słowa Michała Paprockiego: Przypominam wam o milczeniu, w którym zastygły różne postaci publiczne

W Polsce nie może być zgody na hejt i medialny lincz, który uprawia TVP razem z PAP oraz innymi pudłami rezonansowymi władzy. Ludzie przyzwoici nie mogą milczeć. Czas odpowiedzieć. Trafną opinię na ten temat napisał Michał Paprocki.

– Najnowszy etap kampanii wyborczej – to bardzo niepokojąca synteza,, która ujawnia, że nasza rzeczywistość, na codzień jest, pudrowana. Pod warstwą pudru / szpachli – ukrywa się prawda. To, co widzimy – jest efektem i wynikiem technik manipulacyjnych. Często żartujemy, że istnieje świat Internetu i rzeczywistość. Na ten temat powstaje wiele memów. Influencerzy z tych mediów – w rzeczywistości są kim innym i wyglądają inaczej – niż na swoich filmach / zdjęciach. We Włoszech, Roberto Saviano, pisarz i dziennikarz, który po swoich publikacjach stał się celem włoskiej mafii, trafnie i celnie punktuje słabości i hipokryzję otaczającej nas rzeczywistości – pisze Michał Paprocki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Mam czasami wrażenie, że pewne rzeczy wydarzają się u nas – z opóźnieniem – i między naszą i włoską polityką jest wiele podobieństw – z lekkim przesunięciem. Do rzeczy. Saviano pisze o nurzaniu się w błocie polityki i polityce nurzania się w błocie „Czym jest maszyna błotna? To delegitymizacja, osobisty atak, dyskredytacja przez plotki, publiczne – pod pręgierzem prywatnych faktów – jak turkusowa skarpetka czy stare zdjęcie z wakacji na plaży dla nudystów. Jest to prosty i starożytny system, który działa tak dobrze, że stał się regułą: każdy, kto sprzeciwia się rządowi lub niektórym siłom, skończy w błocie”. „Demokracja jest zagrożona – mówi Saviano – do tego stopnia, że ​​jeśli przeciwstawiasz się jakiejś władzy, temu rządowi, to czeka cię atak błotnistej machiny, która zaczyna się od drobnych faktów z twojego życia prywatnego”. – dodaje.

– Bardzo ciekawa jest rozmowa Simonetty Fiori z Robero Saviano i Sandro Veronesi. Każdy to powinien przeczytać. To dwóch rozczarowanych intelektualistów – którzy piszą o tym swoim rozczarowaniu, ale jednocześnie mają świadomość, że ich zadaniem jest dogonić rzeczywistość. To świetny punkt do rozważań, czy Pablomorales to hejter – czy osoba, która zajmuje stanowisko. Saviano pisze: „Przypominam wam o milczeniu, w którym zastygły różne postaci publiczne w ubiegłym roku, w przeszłości zawsze gotowe do zajęcia stanowiska. Nagle stały się ostrożne, bojąc się ataków w mediach społecznościowych. Dziś jednak stosowanie uniku nie jest możliwe. Wcześniej, aby zająć stanowisko, wystarczało złożyć podpis pod odezwą albo napisać artykuł. Ale wszystko się zmieniło, ponieważ po drugiej stronie są tacy, którzy cały czas siedzą w okopach i wala do nas bez przerwy. A zatem także od intelektualisty, dziennikarza, pisarza trzeba wymagać stałego zaangażowania”. – pisze Michał Paprocki.

– Veronesi: „Zrozumialem, co to znaczy być codziennie obrzucanym wyzwiskami, mieć ciało medialne podziurawione jak ciało św. Sebastiana. Strzały leca ze wszystkich stron. Nie można już ograniczać się do jednorazowego zajęcia stanowiska, z obawy przed tym, ze się pobrudzisz. Gdy walka toczy się w błocie, niezależnie od tego, czy wygrasz, czy przegrasz, zawsze zostaniesz ochlapany”. Saviano podaje świetny przykład: „Zawsze przypominałem słowa Muhammada Alego: „Gdybym natknął się na George’a Foremana w ciemnym zaułku, zmasakrowałby mnie. Na szczęście spotkałem go w ringu, gdzie obowiązują reguły, i wygrałem”. Reguły są niezbędne. I na tym polega problem. Dzisiaj nie odpowiada się już za to, co się pisze i robi w sieci”. – podsumowuje.