Schab i Radzik drżą przed Tuleyą. Jego sprawa jest dla nich końcem kariery?

Sędzia Igor Tuleya wygrał proces, który wytoczył PiS przed europejskim trybunałem. Dla niego to osobista satysfakcja i potwierdzenie, że miał rację. Jednak jest druga strona medalu: Schab i Radzik, pisowscy “sędziowie” oddelegowani na odcinek mokrej sądowej roboty, boją się co z nimi będzie. Bo sprawa jest poważna.

Sankcje, którą mogą im grozić są dużo poważniejsze, niż tylko grzywny. Może ich spotkać wydalenie z zawodu a nawet problemy z poruszaniem się po Unii Europejskiej. Trybunał nie mia wątpliwości kto i dlaczego robił krzywdę sędziemu Tuleyi.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sytuacja pisowskich działaczy i osób ich wspierających robi się coraz trudniejsza. Łamanie prawa, w tym praw człowieka, to nie są przelewki i w państwach demokratycznych kończy się to dla przestępców bardzo źle.

A sprawiedliwość może nie jest szybka, ale jak już dotrze…