
Czołgi z Korei zostały kupione bez stosownej krajowej certyfikacji – ujawnił jeden z internautów. Nie wiadomo czy takową dostaną i jak wygląda ich kompatybilność ze stosowaną w Polsce amunicją. Cała sprawa pachnie jednym wielkim skandalem.
– Kiedy Norwegowie kupowali K9, to wymusili na Koreańczykach certyfikację amunicji produkowanej przez NAMMO. Tej amunicji używają oni, Finowie oraz Estończycy. PiS natomiast kupił K9 z koreańską amunicją i próbuje się do nich ładować też polską (na licencji słowackiej) – napisał jeden z internautów.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Czołgi z Korei zostały kupione na kredyt, bez dokładnej analizy tego, na ile sprawdzą się w polkim wojsku. Wysłanie tak ogromnych pieniędzy do Azji powoduje, że polskie fabryki zostały pozbawione pieniędzy i upadają a my sponsorujemy miejsca pracy w Korei – uważa wiele osób.
Oprócz kwestii technicznych dochodzi też podejrzenie ogromnych łapówek za ten kontrakt co powinny zbadać niezależne służby lub komisja sejmowa.
Czyli sprzęt został zakupiony bez stosownej krajowej certyfikacji? https://t.co/xyy5esz3Is
— ppłk rez. Maciej Korowaj (@Maciej_Korowaj) July 26, 2023