Janusz Kowalski choruje na wściekliznę? To się leczy

Janusz Kowalski, nieudolny i agresywny poseł Suwerennej Polski a także wiceminister (?) rolnictwa cierpi na poważną chorobę. Zdjęcia, które zamieścił Michał Kołodziejski z Agrounii pokazują, że z posłem Kowalskim nie wszystko jest w porządku i powinien prawdopodobnie długo odpocząć w przeznaczonym  do tego zakładzie z obsługą pielęgniarską.

Popatrzę na tą twarz, na te żyły na skroniach, na ten grymas nienawiści – tak nie zachowuje się człowiek normalny tylko furiat ogarnięty jakimiś chorymi żądzami. Najwidoczniej Kowalski czuje już trzask odrywania od siedzenia i mocno się denerwuje. Jednak zachowanie, które uwidaczniają zdjęcia Kołodziejczyka kwalifikuje się raczej do leczenia, niż czegokolwiek innego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Posłowi Kowalskiemu zalecamy wizytę u lekarza, zasięgnięcie rady i poddanie się dobrowolnej terapii przeciwko wściekliźnie, bo chociaż jego zachowania są barwne, to nie przyczyniają się ani do rozwiązania problemów rolnictwa ani do polepszenia sytuacji w Polsce.